Kierowcy całego świata – łączcie się! A kierowcy Polski szczególnie. Przez cały czas wmawiają nam jakimi to trucicielami jesteśmy. Może nie my, ale nasze samochody. Cała moralna odpowiedzialność za smog, za brudne powietrze w miastach, spada na motoryzację. Najłatwiej jest bić w nas, bo jesteśmy konkretni. Widać nas na drodze, widać dym wylatujący z rury naszego auta. Chociaż jest nas wielu, jesteśmy milczącą masą, a jeśli nawet ktoś odzywa się w naszej obronie, to jest zakrzyczany przez mocne lobby prawdziwych trucicieli powietrza. Czy wiecie, że ok. 9 % zanieczyszczeń produkuje motoryzacja, a reszta? Pytam – gdzie jest odpowiedzialność całej reszty? Ale niech tam, możemy nawet te 9 % zmniejszyć. Tylko niech władza da ludziom szansę. Niech miasta otworzą się na samochody ekologiczne i czyste, niech autobusy będą hybrydowe. Niech znikną śmierdzące Diesle. Przykład amerykańskiej Tesli pokazuje kierunek. Polscy naukowcy niedawno wprowadzili na rynek Grafen, rewolucjonizujący światowy przemysł. Polska motoryzacja może mieć tu też swój udział, oczywiście motoryzacja jutra. Niech to nie będzie tylko hasło, a konkret. To pisze człowiek, który jest co prawda zanurzony w historii motoryzacji, ale z marzeniami o nowoczesnej technologii jutra.
Włodzimierz Zientarski