RZECZPOSPOLITA AKCYJNA

Dlaczego, do jasnej cholery, trzeba używać mocnych słów, żeby w Polsce uzyskać racjonalną ciągłość od przewidywania przez realizację, aż do wizji przyszłości? U nas taki proces jest niemożliwy. W świecie motoryzacyjnym działamy nie planowo, a emocjonalnie. Jak się zdarzy tragiczny wypadek jak w Kamieniu Pomorskim, to nawet Premier staje przed kamerami i wyznacza kierunek rozwoju. Zawsze trzeba nam jakiejś katastrofy, żeby nagle naród się jednoczył, oburzał i przystępował do działania.

Dlatego Stowarzyszenie Kierowca.pl apeluje do władzy, aby patrzyła dalej niż na koniec własnej kadencji i zrobiła coś dla Polski, a nie dla partii. Pochwalmy więc działania które zwracają uwagę na zjawiska, którymi trzeba się zająć dziś i jutro. Taką inicjatywą jest np. badanie kierowców, którzy ukończyli 65 rok życia. Tym samym jest również inicjatywa badania wzroku na stacjach benzynowych po to, by zwrócić uwagę na to, czy to, co się nam wydaje że widzimy, jest naprawdę. Ta akcja rusza 13 października. Patrzcie, i znowu użyłem słowa „akcja”… To wchodzi w krew. Pochwalić warto też działania Ministerstwa Infrastruktury i Krajowej Rady Bezpieczeństwa, że po pierwszych wpadkach, np. z kartami rowerowymi, teraz zanim wypuści kolejny pomysł, stosuje quasi analizę społeczną. Ogłasza projekt, patrzy na reakcję i podejmuje decyzję. Może warto by było zrobić z tego jednak jakąś instytucję. Stąd pomysł na stałą ekipę doradczą Ministra i większe wykorzystanie ekspertów KRBRD.

Jako autor tych słów, które piszę w imieniu naszego Stowarzyszenia, apeluję do wszelkich władz w Polsce o to, by zastanowić się, czy dalsze nasilenie kar, po to by straszyć nimi ludzi, przyniesie skutek. Gdzie jest granica karalności, tak, by ta kara spełniła swoje zadanie? Ja optuję za swoistą umową społeczną wszystkich użytkowników dróg, aby stali się gospodarzami dróg, a nie ofiarami. Taki projekt umowy Stowarzyszenie Kierowca.pl  przygotowuje.

Włodzimierz Zientarski